Powolna agonia Europy.
I stało
się. Dania i Niemcy są za wstrzymaniem procesów integracyjnych. Decyzja o okopaniu
się i walce o „lepszą Unię” stała się
faktem. Wreszcie przywódcy Europejscy wyciągnęli wnioski, że aby coś budować,
fundamenty muszą być silne. Przymykanie oczu na różne problemy spowodowało całkowity
bezład instytucji Europejskich. Nie mówiąc już nawet o płaszczyźnie monetarnej,
zbyt dużej biurokracji i braku demokracji przy wyborze prezydenta UE. Ludzie
nie mają w ogóle wpływu na działanie instytucji Europejskich, a ich prawie
każda decyzja jest kontrowersyjna, gdyż państwa większe narzucają swoje decyzje
mniejszym krajom. Pozostaje jeszcze najnowszy problem, którym jest kryzys
emigracyjny, odsłaniający bezład instytucji europejskich, który stał się tak
widoczny, że obywatele poczuli się bezpiecznie dopiero chroniąc się pod płaszczem
swoich państw. Fakt, że Polska i inne kraje Europy Środkowej zachowały się
bardzo roztropnie w związku z zalaniem Europy przez obcych kulturowo emigrantów
nie powinno być odbierane w Europie jako zaskoczenie. Zaangażowanie tych państw
daje szansę na odbudowę nowej silnej Unii Europejskiej.
Komentarze
Prześlij komentarz