Dylemat kakaowy



Zawsze wieczorem lubię sobie wypić gorącą czekoladę lub kakao, ot taki nawyk wyniesiony z dzieciństwa. Każdy wie, że czekolada wpływa bardzo pozytywnie na nastrój. Ale od pewnego czasu moją rozkosz picia kakao została zakłócona, po prostu moje ulubione kakao już od długiego czasu smakuje mniej intensywnie.  Na początku myślałem, że to sprawa mleka, później, że formy podania, jednak to nie było to. Zagadkę udało mi się rozwiązać przypadkiem.

Tak wypadło, że jakieś dwa  lata temu byłem w Niemczech na wycieczce. Jak to na wycieczkach bywa, odwiedziłem także jeden z hipermarketów i zauważyłem tam moje ulubione kakao. Oczywiście kupiłem. Zamknięte  czekało całą moją podróż powrotną do domu. I czekało, czekało jeszcze jakiś czas. Gdy przyszedł odpowiedni moment, otworzyłem opakowanie i zrobiłem drogocenny napój. Jakie było moje zdziwienie, gdy wypiłem pierwszy łyk kakao, a smak znowu był wyrazisty, nie umywał  się nawet do smaku tego kupowanego w Polsce. Tym większy był żal,  gdy po jakimś czasie mój zapas z Niemiec się skończył. Powrót do rzeczywistości okazał się bardziej brutalny niż sądziłem. Muszę po prostu z tym żyć.

Ten mały przykład ma zobrazować tylko to, że jako konsumenci w Polsce jesteśmy traktowani gorzej i dostajemy mniej wartościowe towary z drugiej linii produkcyjnej.  Oczywiście kwestia smaku jest indywidualna. W  tym przypadku czuję dyskomfort jako klient. Ale przecież mamy wrażenie, że niektóre produkty skierowane na rynek Niemiecki są po prostu lepsze, a cenowo naprawdę nie odbiegają już tak bardzo od naszych. Dotyczy to produktów spożywczych i chemicznych.  Jedynie co pozostaje to, robić sobie co jakiś czas wycieczki do Niemiec i robić zapasy ulubionych produktów, ale czy powinno tak być? Mury podziałów runęły już dawno, ale dla nas jako klientów nadal wnosi się niewidzialny mur, dzielący towary na te, które idą na rynek zachodni i te które transportowane są na wschód. Oczywiście nie mówię tutaj o wszystkich produktach. Ale sam fakt istnienia takiego procederu jest bardzo nieuczciwy dla przeciętnego klienta. Dlatego też zerknijmy przed kupnem na etykietę produktu i zastanówmy się czy nie warto w ramach sprzeciwu wobec takiej nieuczciwości niektórych korporacji wybrać polskiego odpowiednika, oczywiście jeśli taki dostępny jest na rynku.

Komentarze

Popularne posty