Huragan masłowy



Szalejący wzrost cen masła odbija się na kieszeni nie jednego konsumenta. Nie dziwi fakt, że konsumenci coraz częściej wybierają wyroby masłopodobne. 


Średnia, trzyosobowa rodzina zużywa kostkę masła w około 2 dni. Za prawdziwe masło, a nie produkt masłopodobny trzeba zapłacić 7zł. Nie trzeba mistrza matematyki, aby wyliczyć, że miesięczny koszt masła to aż 100 zł!!! Tymczasem rok temu, gdy pierwszy raz zaczęliśmy narzekać na cenę masła, zapłacilibyśmy za nie o co najmniej połowę mniej. W kraju w którym przeciętna pensja minimalna wynosi około 1459 zł netto (a wszyscy wiemy jak duży jest odsetek ludzi zarabiających właśnie taką kwotę), cena tego podstawowego produktu jest kuriozalna i stanowi naprawdę spore obciążenie dla domowego budżetu. Co ciekawsze, co jakiś czas można przeczytać i usłyszeć w mediach, że cena masła pod koniec roku jeszcze wzrośnie i tutaj uwaga !!! do 8 zł za 200 gram. Wtedy zakup polskiego masła przestanie być opłacalny, bo masło zagraniczne będzie można nabyć w niższej cenie. Może wówczas nastąpi koniec tego cenowego szaleństwa. 



Ktoś może oczywiście powiedzieć, że nie ma obowiązku jedzenia masła. Jasne, że nie ma. Można zrezygnować również z chleba, jajek i warzyw. I przejść na frutarianizm. Pytanie brzmi, czy byłoby dobrze, gdybyśmy wszyscy byli do tego zmuszeni, a te produkty stałyby się bardziej luksusowe niż ośmiorniczki i kawior. Więc tłumaczenia, że można nie jeść masła z tej prostej przyczyny nie przyjmuję. Można naturalnie zastąpić masło margaryną. Kto jednak interesuje się zdrowym odżywianiem, wie, że sposób produkcji margaryny w naszym kraju, czyni ją produktem z wszech miar niezdrowym, dodatkowo w maśle zawarte są witaminy, których w margarynie nie uświadczymy. Nie ma też masło aż tak znaczącego wpływu na podwyższanie cholesterolu, jak kiedyś sądzono. A przede wszystkim jest od margaryny o wiele smaczniejsze. 


Byłem ostatnio na zakupach i powiem wam, że obserwowałem, jak przy lodówkach z masłem rozgrywają się prawdziwe dylematy. Śmieszne to, ale też trochę straszne, że jedni z westchnieniem wkładali do koszyka margarynę, drudzy, również z westchnieniem masło. I ja swojego wyboru dokonałem również z westchnieniem.

Komentarze

Popularne posty